Jakiej grubości poliwęglan komorowy na taras?

Marzy Ci się poranna kawa wypita na balkonie lub w ogrodzie w świetle porannego słońca? A może przytulny wieczór na zadaszonym tarasie, kiedy to możesz obserwować wiosenny deszcz? Budując swoje gniazdko należy przemyśleć każdy etap jego wykończenia, w tym stworzenie przytulnego kącika relaksu. Wymaga to oczywiście doboru odpowiednich materiałów - nie tylko ich rodzaju, producenta czy koloru, ale przede wszystkim parametrów. Dlatego decydując się na użycie tworzywa takiego jak poliwęglan komorowy lub lity, zapewne zastanawiacie się jaka jego grubość będzie odpowiednia.

Grubość

Poliwęglan komorowy lub lity produkowany jest jako panele o różnej grubości, która waha się od kilku milimetrów, nawet do kilku centymetrów. Warto mieć na uwadze, że im grubsze tworzywo, tym mniejsza jego przejrzystość, dlatego jeśli zależy nam na podziwianiu widoków z tarasu przez warstwę materiału, powinniśmy wybrać coś cieńszego.

Oczywiście inna grubość będzie konieczna w przypadku zadaszenia, inną wykorzystamy przy budowie ścianek działowych, a jeszcze inną jako okna tarasu, szklarni czy altany ogrodowej.

Najczęściej jako zadaszenia tarasów używa się poliwęglanu litego lub komorowego o grubości od 10 do 16 mm. Taka grubość da lepszą ochronę przed deszczem lub gradem, a zimą będzie bardziej odporna na spoczywającą na niej warstwę śniegu. Jeśli zaś chodzi o ochronę latem, warto zdecydować się na wersję mleczną, która zagwarantuje większą ochronę przed promieniami słonecznymi i nie będzie się tak mocno nagrzewać.

Poliwęglan lity czy komorowy?

Jeśli zależy nam na tym, by wykorzystane materiały możliwie jak najbardziej przypominały szkło i zależy nam na jego gładkim, przeźroczystym wyglądzie, zdecydowanie lepszym wyborem będzie poliwęglan lity. Takie zadaszenie na tarasie pozwoli na podziwianie gwiazd, fajerwerków czy obłoków. To również gwarancja nowoczesnego designu kojarzącego się ze współczesnymi biurowcami i budynkami mieszkalnymi. Tworzywo z małymi nawet komorami może być mniej przejrzyste, a co za tym idzie, mocniej rozpraszać światło i obraz.